Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pasażer pociągu widma

24 lipca 2010 | Plus Minus | Bartosz Marzec
źródło: AP

Niewygoda i niepewność to istota prawdziwej wyprawy – twierdzi amerykański prozaik Paul Theroux. – Jeśli spędzasz miło czas, jesteś na wakacjach. Gdy naprawdę cierpisz, wtedy podróżujesz

Mówią, że każde zdanie, jakie ogłosił drukiem, zawiera uszczypliwość. Albo że trudno o pisarza bardziej nadąsanego. Bo też co to za przykry typ: wsiada do pociągu i – z cygarem w jednej, a drinkiem w drugiej ręce, przemierza pół świata. Podsłuchuje, podpatruje, a potem pisze książkę, w której do wszystkiego zgłasza pretensje, każdemu dobiera się do skóry.

Paul Theroux (ur. 1941) niespecjalnie przejmuje się takimi zarzutami. Jego zdaniem niektórzy czytelnicy i recenzenci najwyraźniej nie wyczuwają ironii.

– Gdybym miał przykre usposobienie, moje książki nie byłyby tak popularne – zauważa skromnie. – Tradycyjna literatura podróżna oferuje nam samą słodycz. Większość dzieł przypomina pocztówki w rodzaju: „Wszystko cudnie. Jaka szkoda, że was tu nie ma”. Tymczasem prawdziwa podróż wiąże się z niedogodnościami.

Theroux zirytował się, że nikt z kolegów po piórze nie wspomina o chwilach rozpaczy czy strachu. Drwił, że zachowują się, jakby nigdy nie nakrzyczeli na taksówkarza czy nie uśmiali się z popisów ludowych tancerzy. Nie wspominają, jak zabijali nudę i co jedli (albo co jeść musieli). Tymczasem on najeździł się dostatecznie dużo i wie, że podróż składa się w połowie z opóźnień i kłopotów. Autobusy się psują, magicznym słowem dla pakistańskich konduktorów jest bakszysz, hotelowi recepcjoniści są...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8682

Spis treści
Zamów abonament