Dzień zwiedzania poboczy
Na treningach kierowcy wypadali z toru, Robert Kubica również. W niedzielę będzie ciekawie
Ciężkie chmury przez cały dzień zasłaniały niebo nad lasami wokół Hockenheim. Najmocniej padało rano, gdy deszcz kibicom uniemożliwiał grillowanie obowiązkowych w Niemczech kiełbasek, a kierowcom utrudnił przygotowywanie samochodów do sobotnich kwalifikacji i niedzielnego wyścigu (transmisje o 14 w Polsacie). Najlepszy czas uzyskał Fernando Alonso, lider mistrzostw Lewis Hamilton rozbił samochód, nawet Kubicy zdarzyło się wypaść na pobocze.
– To był dziwny piątek – mówił Polak po treningach, w których uzyskał 13. czas na mokrym torze i 8. na suchym. – Rzadko się zdarza, żebyśmy mogli w ciągu trzech godzin pojeździć na wszystkich czterech rodzajach opon: deszczowych, przejściowych i obu rodzajach gładkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta