Wielka wizja Camerona
Brytyjski premier wciela w życie ideę Big Society. Państwo ma oddać część władzy w ręce obywateli
Zgodnie z pomysłem Davida Camerona zwykli obywatele, organizacje i społeczności lokalne powinni sami decydować o tym, co się u nich dzieje. Jeśli mieszkańcy zechcą wydłużyć godziny otwarcia muzeum, wystarczy, że znajdą się ochotnicy, którzy będą w nim pełnić dyżury. Gdy uznają, że podupadający pub warto zamienić na bibliotekę, dostaną na to pieniądze. Tam, gdzie źle działa poczta albo transport publiczny, będą mogły je przejąć najprężniejsze organizacje pozarządowe. Państwo ma się nie wtrącać, lecz jedynie zachęcać i ułatwiać działalność społeczną obywateli.
Według Camerona talenty i energia obywateli były do tej pory marnowane. – Decyzje podejmowali urzędnicy państwowi, którzy stali się z czasem zniechęconymi i znudzonymi marionetkami realizującymi rządowe pomysły – mówił premier w Liverpoolu, inaugurując swój sztandarowy projekt.
Program znany jako Big Society, czyli Wielkie Społeczeństwo, będzie na razie na próbę realizowany w czterech miejscach: w Liverpoolu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta