Rozgrzebana mozaika
Dwadazieścia lat po upadku muru berlińskiego w Europie Wschodniej wciąż brakuje wielkich, mądrych filmów o ostatnim półwieczu
W krajach postkomunistycznych tematy leżą na ulicy. Ostatnie 20 lat to w świecie, który dotąd żył odgrodzony od Zachodu murem berlińskim, czas wielkich, gwałtownych zmian. Filmowcy, zwłaszcza młodzi, zmiany te rejestrują. Zwykle kierują kamerę na tych, których transformacja zepchnęła na margines. Powstają filmy o bezrobotnych z małych miasteczek, o wykolejonych dzieciach lądujących w poprawczaku, o młodych, którzy nie mają żadnych perspektyw, decydują się wyemigrować na Zachód lub szukają łatwych pieniędzy, wchodząc w gangsterskie układy. A wreszcie o ludziach, którzy przeżyli szok wolności, a do nowej rzeczywistości wnoszą dawną mentalność.
Ze wschodnioeuropejskich obrazów wieje pesymizmem, dużo tu zagubienia, samotności, dramatów. Ale jest to kino interesujące, zapisujące problemy tej części świata, a czasem mówiące też coś ważnego o kondycji współczesnego człowieka. Znacznie trudniej idą artystom rozliczenia z przeszłością. Przez blisko pół wieku ci, którzy nie całkiem dali się wciągnąć w komunistyczną ideologię, wykorzystywali każdą odwilż, by pokazywać narody oszukane przez nową władzę. Ludzi żyjących w podwójnej moralności, bez paszportu w szufladzie, bez wolności słowa, wśród partyjnych układów i korupcji. Dzisiaj ze świecą szukać wielkich fresków w rodzaju „Człowieka z marmuru” Andrzeja Wajdy czy „Matki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta