Wpisz się do rejestru, zbieraj odrębnie baterie i edukuj odbiorców
Zużyte ogniwa stają się bardzo uciążliwymi śmieciami. Ani przedsiębiorca, ani osoba fizyczna, ani żadna instytucja nie może wyrzucać ich razem z innymi resztkami
Grozi za to grzywna. Jeszcze większe obostrzenia przewidziano dla baterii i akumulatorów samochodowych oraz przemysłowych. Powinno się je zbierać nie tylko selektywnie, lecz także według rodzajów, by ułatwić i usprawnić ich przetwarzanie.
Ustawa o bateriach i akumulatorach (DzU z 2009 r. nr 79, poz. 666) ma za zadanie okiełznać strumień tych szkodliwych dla środowiska odpadów. Odrębne regulacje dotyczą wprowadzających, przetwarzających, użytkujących i zbierających tego rodzaju wyroby. Przedsiębiorcy już przy rozliczeniach za 2010 r. zostaną obarczeni rozwiniętą sprawozdawczością i sporą liczbą innych obowiązków.
W niniejszym tekście zajmujemy się przede wszystkim wprowadzającymi (w rejestrze głównego inspektora ochrony środowiska jest ich niemal tysiąc) i użytkownikami, bo tego rodzaju firm jest najwięcej.
Rejestr nie dla wszystkich
Wprowadzający i przetwarzający baterie i akumulatory wpisują się do rejestru, który prowadzi główny inspektor ochrony środowiska. Ruszył on 1 października 2009 r. Natomiast inaczej niż w przepisach o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym wpisem nie muszą się kłopotać sprzedawcy.
Aby się zarejestrować, przedsiębiorca musi złożyć stosowny wniosek. Uzyska wówczas numer, który od 1 stycznia 2010 r. ma obowiązek podawać na dokumentach związanych z obrotem ogniwami. Dla wprowadzających...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta