Dwugłos: Polska pół roku po katastrofie smoleńskiej
Izabella Sariusz-SkĄpska: Kaczyński nadaje sprawie wymiar polityczny. Beata Gosiewska: Uważam, że to był zamach. Nie wiem tylko, kto to zrobił.
Izabella Sariusz-SkĄpska
Jeśli Kaczyński będzie występował jako przywódca opozycji, a nie brat zmarłego prezydenta, to ta sprawa będzie miała wymiar polityczny
Rz: W niedzielę wraz z innymi rodzinami ofiar pojechała pani do Smoleńska...
Dla mnie to podwójna pielgrzymka. Wcześniej jeździłam tam do dziadka, Bolesława Skąpskiego, który został zamordowany w Katyniu. Od 10 kwietnia jestem w maleńkiej grupie osób, w której rodzina katyńska spotyka się z rodziną smoleńską. Oczywiście, nie utożsamiając Katynia ze Smoleńskiem.
Beata Gosiewska
Osobiście uważam, że to był zamach. Nie wiem tylko, kto to zrobił i w jaki sposób
Rz: Zakończyła się pielgrzymka rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Pani nie wzięła w niej udziału. Dlaczego?
Rozumiem, że innym rodzinom było to potrzebne. Mnie jednak pojawienie się w Smoleńsku w niczym by nie pomogło. Na tym etapie to dla mnie trudne przeżycie.