Gdzie żeliwo płynie jak woda
Admirał Horatio Nelson uważał, że Wielka Brytania zawdzięcza panowanie na morzach „gradowi pocisków”.
Za jedyny instrument zwycięstwa i za najwyższy wyraz morskiej taktyki uważał „przygniatającą wyższość armatniego ognia”. Pod Albukirem (1798) przewaga Brytyjczyków była miażdżąca. W siedem lat później jedna tylko boczna salwa oddana przez Anglików unieszkodliwiła hiszpański trójpokładowiec „Santa Maria”. Pierwszy strzał w bitwie pod Trafalgarem oddała karonada z pokładu „Victory”. Metalowy prysznic pięciuset kul muszkietowych oczyścił rufę francuskiego okrętu flagowego „Bucentaure”.
Brytyjskie panowanie na morzach byłoby niemożliwe bez dział, a tych Brytania nie byłaby w stanie produkować w dostatecznie dużych ilościach, gdyby nie szybko rozwijające się hutnictwo.
Do wytopu żelaza hutnicy przez stulecia używali węgla drzewnego, który nie miał zanieczyszczeń. Inne paliwa powodowały, że do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta