Trzecia Rzeczpospolita kłamstwem stoi
Żyjemy w kraju, w którym manipulowanie masami niezauważalnie stało się akceptowanym przez elity mechanizmem politycznym. Tak samo, jak miało to miejsce za czasów komunistycznych.
Przez dwa dni wpływowe całodobowe media żyły spazmem oburzenia na wypowiedź lidera opozycji: „prawdziwi Polacy wrócą jeszcze do władzy”. Ponieważ w znacznej części środowisk opiniotwórczych określenie „prawdziwy Polak” budzi traumatyczne skojarzenia, powszechne oburzenie udało się jeszcze lepiej niż zwykle, w większym niż wcześniej stopniu, bazując na przyrównywaniu Jarosława Kaczyńskiego do Hitlera, a PiS do NSDAP. Liczne zorkiestrowane w kampanii wypowiedzi sugerowały na różne sposoby tę samą, od dawna upowszechnianą przez wspomniane media, tezę: prawicowa opozycja jest zagrożeniem dla demokracji i wolności, wobec czego wszelkie słabości obecnej władzy trzeba cierpliwie znieść i rozgrzeszyć, a wszelkie działania mające na celu niedopuszczenie do powrotu PiS, choćby nawet w drodze zwycięstwa w demokratycznych wyborach, należy uznać za z góry usprawiedliwione.
Słowa inne, komentarz został
Potem okazało się, że wypowiedź, która wywołała tak ostre w tonie komentarze, została zmyślona. Pod warszawskim Pałacem Namiestnikowskim ani nigdzie indziej Kaczyński nie mówił nic o „prawdziwych Polakach” i w ogóle nigdy tego obciążonego złymi skojarzeniami określenia nie użył. Widzowie, słuchacze i czytelnicy związani emocjonalnie z przekazem mediów establishmentu mogli się o tym dowiedzieć ze zwięzłych, suchych sprostowań na internetowej stronie TVN i w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta