Pogrzeb ofiary. Do pojednania nie doszło
– Demonizowanie wroga zawsze rozbudza najgorsze upiory – mówił biskup Adam Lepa podczas uroczystości żałobnych w intencji Marka Rosiaka, który zginął w zeszłym tygodniu w biurze PiS od kul zamachowca.
We mszy wzięli udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski i prezes PiS Jarosław Kaczyński, którzy jednak nie podali sobie rąk na znak pokoju.
Kaczyński apelował do rządzących o rezygnację z „socjotechniki nienawiści”. Europoseł Janusz Wojciechowski, dla którego pracował Rosiak, mówił, że po jego śmierci zabrakło słów „przepraszam” i „żałuję”.
Prezydent uhonorował Rosiaka Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.