Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trust mózgów Tuska

06 listopada 2010 | Plus Minus | Piotr Zaremba
Igor Ostachowicz i Paweł Graś należą do kategorii ludzi, którzy mogą wchodzić do gabinetu premiera bez pukania
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Igor Ostachowicz i Paweł Graś należą do kategorii ludzi, którzy mogą wchodzić do gabinetu premiera bez pukania

Nie wiadomo, z kim teraz Donald Tusk obmyśla scenariusze dalszej przyszłości PO albo i własnej kariery. A może nie obmyśla ich wcale, dając się nieść fali

Kto ma swobodny dostęp do gabinetu premiera Donalda Tuska? Opowiada bywały polityk PO: – Tych ludzi dzielimy na trzy kategorie: są tacy, którzy wchodzą tam bez pukania; tacy, którzy muszą zapukać i usłyszeć: proszę; i tacy, którzy czekaj, aż sekretarka poprosi.

Nazwiska? Do pierwszej grupy należał dawny wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna. Dziś, po jego zniknięciu z Kancelarii, należą do niej rzecznik rządu Paweł Graś i specjalista od marketingu Igor Ostachowicz. Do drugiej? Szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski. Do trzeciej? Choćby były premier Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze. Powtórzmy, mowa o postaciach, które mogą przyjść do szefa szefów praktycznie w każdej chwili.

Czy jesteśmy na tropie współautorów strategii politycznej, a może i osobistej szefa rządu? Na pewno. Ale jaki mają naprawdę wpływ na decyzje? Czy to podczas ich konwersacji z premierem wykuwają się pomysły, a jeśli tak, to które? A może ci ludzie są jedynie fasadą? Ale jeżeli tak, to co (kogo?) zakrywają?

Pogawędki przy winku

Autor niniejszego tekstu przeprowadzał z Donaldem Tuskiem wywiad, kiedy był on jeszcze liderem opozycyjnej Platformy Obywatelskiej szykującej się do przejęcia władzy po PiS. Tusk ze swadą mówił o polityce zagranicznej. Za przykład dawał Niemcy, gdzie jest ona produktem namysłu dziesiątków...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8771

Spis treści
Zamów abonament