Dymisja za plakaty
Stanisław Kracik, wojewoda małopolski i kandydat Platformy na prezydenta Krakowa, zwolnił szefa swego sztabu Grzegorza Stawowego, bo uznał, że ten zajmował się nie jego promocją, ale własną.
Stawowy, który ubiega się o ponowny wybór do Rady Miasta Krakowa, nie dopilnował, by w mieście pojawiły się zapowiadane billboardy wojewody. Za to na setkach miejskich słupów rozklejono jego plakaty. I to bez zezwolenia Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
– Złożyłem dokumenty. Ale procedura trwa ok. trzech tygodni, więc uznałem, że mogę już wieszać plakaty – tłumaczy Stawowy. Teraz grozi mu kara – nawet 7 – 8 tys. zł za każdy dzień, kiedy wiszą plakaty.
– Plakaty rozwieszono nielegalnie – mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.