Polska zawiodła ofiary komunizmu
Zaniechanie rozliczenia komunistycznych zbrodniarzy to największa hańba niepodległej Rzeczypospolitej. Setki sędziów, prokuratorów i oficerów śledczych z lat 40. i 50. ominęła jakakolwiek kara
– Na karę śmierci zostałem skazany 8 listopada 1948 roku.
– Za co?
– Standardowo: chęć obalenia siłą ustroju komunistycznego, działalność kontrrewolucyjną, szpiegostwo i jeszcze kilka paragrafów – wylicza Jerzy Woźniak.
– Co pan robił?
– Byłem oficerem Armii Krajowej. Później służyłem w organizacji Wolność i Niezawisłość. Jeździłem jako kurier do Londynu. Walczyłem o niepodległą Polskę.
– Jak odbył się pański proces?
– To był proces kiblowy. Ja, sędzia, strażnik, jeszcze kilka osób w niewielkiej celi na Mokotowie. Wszystko poszło bardzo szybko. Pro forma przesłuchano kilku świadków, po czym oznajmiono mi, że zostałem skazany na karę śmierci.
– Pamięta pan nazwisko swojego sędziego?
– Pułkownik Zbigniew Furtak.
– Czy ten człowiek w wolnej Polsce został pociągnięty do odpowiedzialności?
– Niech pan nie żartuje.
– To co się z nim stało?
– To co z nimi wszystkimi. Przez nikogo nieniepokojony dożył spokojnie końca swoich dni w III RP. Z tego, co wiem, umarł dopiero kilka lat temu. Polska o niego dbała. Do końca dostawał 8 tysięcy emerytury.
Sprawa Stefana Michnika
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wysłał do Sztokholmu nakaz aresztowania Stefana Michnika. Mieszkający od 1969 roku w Szwecji 81-letni Michnik w latach 50. był sędzią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta