Ma pan na mnie zlecenie?
Beata Kempa, posłanka PiS, pełnomocnik okręgowy partii w województwie świętokrzyskim
Rz: Jak panią przyjęto w Kielcach?
Znakomicie! W ciągu jednej doby odebrałam 721 sygnałów poparcia od społeczności kieleckiej.
Jak pani odbiera sygnały?
E-maile, telefony, ludzie spotykani na ulicach Kielc. To bardzo pokrzepiające.
Uff, już się niepokoiłem, bo 721 sygnałów to więcej niż platforma cyfrowa.
Policzyliśmy je z asystentką i tyle ich było. Chwalono decyzję Komitetu Politycznego, chwalono moją osobę, cieszono się, że ktoś zrobi porządek i zaangażuje się w sprawy świętokrzyskie. To było bardzo szerokie poparcie.
Lud panią kocha.
Ludzie do mnie podchodzili w katedrze, a to był akurat 10 lutego, czyli kolejna miesięcznica tragedii smoleńskiej, gratulowali mi. W ogóle przyjęcie w Kielcach przerosło moje najśmielsze oczekiwanie i byłam zaskoczona.
Z pewnością, bo nie co dzień się zdarza, by oburzony senator i eurodeputowany porównywali panią do Koziołka Matołka.
To było niekulturalne i nie fair wobec mnie. Zorganizowałam konferencję prasową i nagle dwóch panów zaczyna bez ostrzeżenia mnie atakować. Nawet nie dali mi szansy się wykazać, pokazać, jaki mam pomysł na strukturę świętokrzyską. Dlatego mogę wnioskować, że panowie już byli przygotowani do wolty. Szkoda tylko, że zawiedli swoich wyborców....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta