Ulice wchodzą do wewnątrz
Street art opuszcza warszawskie ulice? Niezupełnie. Ale zimą nawet artyści marzną, dlatego postanowili przenieść się do wnętrz, a także na aukcje... Już niedługo sztukę, która do tej pory zdobiła tylko mury budynków, będzie można zabrać ze sobą do domu
W sobotę twórcy uliczni swoją wenę będą mogli przelać, razem z farbami, na ściany klubu Powiększenie (ul. Nowy Świat 27). To tam odbędzie się pierwsza edycja Live Act Street Artu, czyli nowej, cyklicznej imprezy pt. „Aerosol Nights". Do zagospodarowania będzie kilkanaście metrów ścian: – Chodziło o oddanie atmosfery pracy na ulicy. Chcieliśmy artystom dać dużo miejsca. Wolność, którą mają, malując w terenie – opowiada Wiśniewski.
Organizatorzy za każdym razem zamierzają zapraszać kilku wybitnych przedstawicieli polskiej sceny street artu, a także śmietankę ulicznych artystów z Europy. Na początek jednak tylko Polacy: Bezt i Sainer z Etam Cru i Pest z Elo Melo.
To, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta