Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wielka ucieczka przed Kaddafim

26 lutego 2011 | Świat | Jerzy Haszczyński
Piątkowe modlitwy w centrum Bengazi zgromadziły tysiące osób
autor zdjęcia: Gianluigi Guercia
źródło: AFP
Piątkowe modlitwy w centrum Bengazi zgromadziły tysiące osób

Tysiące ludzi przepływają przez jedyne przejście graniczne Libii z Egiptem. – To był koszmar – mówią

 

Na przejściu granicznym pod  egipskim miasteczkiem Salum (około 700 km na północny zachód od Kairu) kłębi się tłum. Tysiące ludzi opuszczają Libię i z zazwyczaj niewielkim dobytkiem wkraczają na pas ziemi egipskiej, która jawi im się jako bezpieczna przystań. To paradoks, bo jeszcze dwa tygodnie temu to Egipt, wcześniej niż Libia ogarnięty rewolucją, był miejscem na tyle niebezpiecznym, że uciekali z niego zachodni turyści.

Uciekinierów z Libii wita nietypowa o tej porze roku burza piaskowa, wiatr wieje niemiłosiernie, a ziarenka piasku wdzierają się w każdy skrawek ubrania, w oczy i we włosy.

 

Czarni najemnicy

 

– To był koszmar. Wojska szalonego dyktatora strzelały do ludzi, widziałem bombardowania cywilnego lotniska w Bengazi – opowiada 30-letni Abduh, wysoki Egipcjanin, który imał się każdego niewymagającego kwalifikacji zajęcia w tym drugim co do wielkości mieście Libii, od kilku dni poza kontrolą Muammara Kaddafiego.

Lepiej wykształcony...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8863

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament