Wielki kontrakt przeszedł koło nosa
EADS – spółka, o której się mówi w Paryżu
Kontrakt stulecia na samoloty-cysterny dla US Air Force wygrał niespodziewanie Boeing. Przegrał faworyzowany Airbus, a kurs akcji jego firmy matki EADS spadał w Paryżu nawet o 1,8 proc. W trzecim od dziesięciu lat przetargu Pentagon postanowił zamówić u Boeinga 179 samolotów-cystern o wartości 30 mld dolarów.
Cały kontrakt wraz z 25-letnim serwisowaniem maszyn, dostawą części i szkoleniem załóg przekracza 130 mld dolarów, więc było o co walczyć. Boeing proponował zmodyfikowaną wersję cywilnego B767, istniejącą tylko na deskach kreślarskich, Airbus – pochodną A330, używaną już w Australii. Airbus ma dziesięć dni na odwołanie się, ale prezes EADS Louis Gallois jest rozczarowany i sceptyczny.
– Przegrana nie zmieni gospodarczej trajektorii jego firmy – zapewnia jednak. Według Angeli Merkel Waszyngton zmarnował okazję pogłębienia stosunków na linii Stany Zjednoczone – Europa. Minister gospodarki Francji Christine Lagarde jest pewna, że Airbus może nadal konkurować na światowym rynku.