Gwiazda, która nie chce nią być
Za rolę w „Czarnym łabędziu” Natalie Portman dostała już Złoty Glob. W niedzielę po czerwonym dywanie wejdzie do Kodak Theatre jako wielka faworytka wyścigu do Oscara
Słynny nowojorski zespół baletowy przygotowuje nową wersję „Jeziora łabędziego". Choreograf szuka dziewczyny, która pasowałaby do jego koncepcji przedstawienia, a więc mogłaby zagrać jednocześnie białego i czarnego łabędzia. O rolę walczą dwie baletnice. Jedna z nich, 28-letnia Nina, nie ma poza baletem żadnego życia, wszystko poświęciła dla tańca. Jest zachwycająca jako biały łabędź, ale nie umie być czarnym – nic nie wie o uwodzeniu, namiętnościach, grze z mężczyzną. Dopiero prowokowana przez baletmistrza i rywalkę zacznie odkrywać własną seksualność i inną, mroczną stronę swojej osobowości. Miotana potwornymi ambicjami, popada w obłęd.
„Black Swan" to opowieść o artystach i cenie, jaką płacą za sukces. Ale też o sztuce. Ile trzeba jej dać z siebie? Ile przecierpieć, jak głęboko zajrzeć w siebie i rozgrzebać własne rany, żeby porwać innych?
– Dziesięć lat temu spotkaliśmy się w kawiarni na Times Square w Nowym Jorku i Natalie wyznała, że bardzo chciałaby kiedyś zagrać baletnicę – powiedział mi reżyser Darren Aronofsky. – Przypomniałem sobie o tym, gdy zacząłem kompletować obsadę do „Czarnego łabędzia". Dziś wiem, że ten film żyje dzięki niej.
Portman też zapamiętała tamto spotkanie sprzed lat.
– Darren miał już wówczas ten scenariusz w głowie, jego ideę, bohaterkę, zakończenie – opowiada. – Historia, którą mi opowiedział, bardzo głęboko we mnie zapadła,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta