Młodzi są coraz odważniejsi
To był czas nagród dla naszych filmowców, świetnie przyjętych za granicą spektakli oraz wystaw. Wydarzeń w kraju też nie brakowało, ale ważniejsza była mobilizacja twórców postulujących, by kultura dostała wreszcie jeden procent z budżetu
Od kilku lat w naszej kinematografii trwa proces odświeżania, pojawiają się nowe indywidualności. A przede wszystkim widać ekspansję interesujących artystów pokolenia trzydziestokilku – czterdziestolatków. W tym roku znów potwierdzili swoją wysoką formę. Nie zgadzam się więc z malkontentami, którzy twierdzą, że ostatni sezon był znacznie gorszy od poprzedniego, gdy na ekrany wchodziły „Rewers”, „Dom zły” czy „Zero”.
Z bliska
Młodzi filmowcy obserwują Polskę współczesną. Pokazują to, co najbardziej ich boli. Agresję życia społecznego. Największym wydarzeniem mijającego sezonu jest dla mnie „Chrzest” Marcina Wrony – bezbłędnie zrealizowany film o człowieku, który wiedząc o wiszącym nad nim wyroku mafii, próbuje zabezpieczyć rodzinę. Opowieść o przeszłości, od której nie można się uwolnić, o odpowiedzialności za własne życie, o wadze dokonywanych wyborów, wreszcie – o trudnej, męskiej przyjaźni.
Przemysław Wojcieszek w „Made in Poland” czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta