Różowe okulary
Franciszek Smuda cieszy się, że piłkarze nie poszli na piwo
To było najgorsze zgrupowanie kadry Franciszka Smudy. We wtorek po meczu z Grecją trener przyznał – tak smutno nie było jeszcze nigdy. Piłkarze przez półtora roku pracy Smudy spróbowali już wszystkiego: jak smakuje porażka 0:6, jak można przegrać z rezerwową Litwą 0:2, czym się różni picie alkoholu na korytarzu hotelowym i w samolocie. Teraz mamy skandal obyczajowy.
– Atmosfera po rzekomym bunga bunga udzieliła się wszystkim piłkarzom. Tak nimi to walnęło, że trudno było mi ich pozbierać. Mówiłem, że im bliżej Euro, tym częściej wymyślane będą jakieś historie tylko po to, żeby uprzykrzyć im życie. Najbardziej odbiło się to na Kubie Błaszczykowskim. Jego żona spodziewa się dziecka i widać było, że piłkarz nie może się z tym wszystkim pogodzić. Do mnie żona też dzwoniła z pytaniem, gdzie byłem w czasie wolnym. Wszyscy są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta