Złoty osłabł po południu
Dalszego umacniania się złotego, do czego przyczyniła się poprawa nastrojów na globalnych rynkach. Nasz pieniądz zyskiwał po groszu do najważniejszych walut. Za dolara płacono niewiele więcej niż 2,82 zł. Euro było wyceniane na nieco ponad 3,98 zł, a frank na mniej niż 3,07 zł. Po południu jednak polska waluta zaczęła tracić.
Dolar podrożał do 2,85 zł, euro do 4,02 zł a frank do blisko 3,09 zł. Dopiero późnym wieczorem polska waluta zaczęła odrabiać straty. Na rynku długu spadły ceny obligacji dwuletnich – ich oprocentowanie skoczyło do 5,11 proc. (z 5,03 proc.). Rentowność papierów o dłuższym terminie wykupu nieznacznie spadła, w przypadku pięciolatek do 5,78 proc. a dziesięciolatek do 6,29 proc.