UEFA nie panikuje
Rocznicowe konferencje w stylu dawnych akademii „ku czci” w Kijowie i w Warszawie były do siebie podobne
Tam w gmachu urzędu miasta, tutaj w Pałacu Kultury. W Kijowie stronę rządową reprezentował wicepremier Borys Kołesnikow, u nas minister Adam Giersz.
W Kijowie sekretarz generalny UEFA Gianni Infantino wypowiadał grzecznościowe formułki po ukraińsku, a w Warszawie po polsku, i tam, i tu otrzymując brawa. W Warszawie wrażenie było jednak znacznie lepsze. Stadion Narodowy, niezależnie od wszystkich problemów, przy pomyślnym zakończeniu rozmów z wykonawcą powinien być gotowy jesienią. Co ciekawe, wszystkie mankamenty, widoczne gołym okiem, dla UEFA nie stanowią problemu.
– Widzimy znaczny postęp na wszystkich placach budów, mamy pewność, że za rok nikt nie będzie przypominał obecnych kłopotów, bo już nikt nie będzie o nich pamiętał – powiedział „Rz" szef turnieju Martin Kallen.
Korespondencja z Kijowa i Warszawy