Kiedy najem wakacyjny jest pułapką
Dostajemy ofertę: kup apartament nad morzem, gwarantowany wynajem, zysk 10 proc. rocznie. Same plusy oferty. A gdzie haczyk?
Tomasz Ludwik Krawczyk, adwokat i partner w kancelarii prawnej, Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy
Rz: O co trzeba zadbać, aby zysk z wynajmu wakacyjnego mieszkania rzeczywiście mieć zapewniony?
Tomasz Ludwik Krawczyk: Oferta sprzedaży mieszkań wakacyjnych zawiera dwie umowy: umowę sprzedaży oraz zlecenie pośrednictwa i zarządzania nieruchomością, przy czym w ramach tej drugiej umowy pośrednik lub zarządca gwarantuje osiągnięcie określonego przychodu z naszego majątku.
Zdarza się, że obie umowy zawierane są z tym samym podmiotem, który jest jednocześnie deweloperem lub sprzedającym oraz pośrednikiem czy zarządcą. Częściej jednak są to dwa różne podmioty, niekoniecznie nawet ze sobą kapitałowo powiązane.
W związku z tym w przypadku gdy pośrednik (zarządca) udziela gwarancji osiągnięcia określonego przychodu, warto w pierwszej kolejności sprawdzić jego wiarygodność finansową. Cóż bowiem ostatecznie może nam dać roszczenie o wypłatę określonej kwoty, jeżeli dłużnik okaże się niewypłacalny? Ryzyka tego nie sposób oczywiście wyłączyć, ale można je ograniczyć, badając historię kontrahenta.
Druga kwestia to charakter zobowiązania dotyczącego gwarancji zysku. Sformułowanie mówiące o gwarancji musi być absolutnie jasne, ponieważ jest ono dla umowy pośrednictwa wynajmu nieruchomości nietypowe. Umowa ta jest bowiem co do zasady...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta