Radość polityków, strata obywateli
Zakaz billboardów i spotów był jedynym skutecznym sposobem na ucywilizowanie kampanii – pisze socjolog
Politycy PiS i kibicujący im prawicowi publicyści powitali wyrok Trybunału Konstytucyjnego jako zwycięstwo partii Jarosława Kaczyńskiego i porażkę PO. Jednak rezygnacja z dwudniowego głosowania w wyborach parlamentarnych oraz brak zakazu płatnych spotów i billboardów to przede wszystkim zła wiadomość dla obywateli, którzy nie będą mogli skorzystać z dwudniowego głosowania w wyborach do parlamentu i utracą szansę na bardziej merytoryczną debatę przedwyborczą.
Opór opozycji
Celem uchwalenia kodeksu wyborczego było zebranie w jednym akcie prawnym wszystkich przepisów, na podstawie których odbywają się w Polsce wybory i referenda, a zatem ujednolicenie i stabilizacja prawa wyborczego. Werdykt Trybunału Konstytucyjnego nie zanegował tego celu, a nawet go wzmocnił, rozwiewając wątpliwości co do szeregu rozwiązań prawnych wprowadzonych w kodeksie.
Osoby niepełnosprawne i w starszym wieku będą zatem mogły wyznaczyć pełnomocnika (np. członka rodziny) i oddać głos za jego pośrednictwem, a Polacy przebywający za granicą uzyskają prawo do głosowania korespondencyjnego (oba te rozwiązania kwestionowało PiS w swoim wniosku do TK). Możliwe będzie także głosowanie dwudniowe w wyborach samorządowych i europejskich.
Jest to szczególnie ważne wobec faktu, że w ostatnich wyborach do PE wzięła w Polsce udział niespełna jedna czwarta obywateli, a w Europie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta