Kradła pieniądze na wycieczki
Za przywłaszczenie niemal 200 tys. zł odpowie 27-letnia Marta J. Kobieta była zatrudniona w biurze podróży przy ul. Stawki.
– Pracowała tam od kilku lat. Miała pełnomocnictwa do kont firmy – mówi policjant.
Kilka dni temu właścicielka agencji odkryła, że giną pieniądze. – Gdy zadzwoniła do klientów, by przypomnieć im o przelewie, dowiedziała się, że zapłacili oni za wycieczkę zagraniczną gotówką w biurze. Sumy te nie trafiły na konto firmy – opowiada Tomasz Oleszczuk z komendy przy ul. Wilczej. W biurze przeprowadzono kontrolę. Trop prowadził do Marty J. Okazało się, że kobieta wpłacała gotówkę klientów na swoje konto. Przywłaszczyła sobie co najmniej 170 tys. zł, ale kwota może być większa.
Dziś Martę J. przesłucha prokurator. Biuro podróży zapewnia, że straty weźmie na siebie, a klienci pojadą na wykupione wycieczki – dodaje Tomasz Oleszczuk.