Polski Wersal na Podlasiu
Bukszpany, fontanny i rabatki – pałac Branickich znów otaczają francuskie ogrody. To jedna z wielu pamiątek Białegostoku po dawnych właścicielach miasta
Pałac Branickich w sercu Białegostoku jest najbardziej znanym zabytkiem miasta, w przewodnikach nazywany jest Wersalem północy, polskim Wersalem albo Wersalem Podlasia. Porównania te zawdzięcza nie tylko urzekającej do dziś bryle, ale także z przepychem urządzonym wnętrzom oraz otaczającym go pięknym ogrodom i parkowi.
Być może ambicje na miarę Ludwika XIV mieli Stefan Mikołaj Branicki, który prace nad przebudową zamku w imponującą magnacką rezydencję powierzył Tylmanowi z Gameren, a po nim syn magnata Jan Klemens, który rozbudował miasto i pałac ku chwale rezydującego tu od 1660 roku rodu. Historia z ich siedzibą obeszła się bardziej brutalnie niż z rezydencją francuskiego monarchy.
Jan Klemens Branicki poświęcił kilkadziesiąt lat swego długiego życia, by w Białymstoku powstała wzorowana na francuskich pałacach, otoczona parkiem i ogrodem siedziba jego rodu.
Po śmierci hetmana o pałac i posiadłość dbała jego młoda – trzecia – żona Izabela z Poniatowskich, siostra króla Stanisława Augusta. Branicki umarł bezpotomnie, a ironia losu sprawiła, że w testamencie – nie chcąc, by dobra trafiły w ręce innej rodziny – zakazał Izabeli powtórnego zamęścia.
Na francuską modłę
Po śmierci Izabeli w 1808 roku imponująca posiadłość przeszła więc w ręce carów rosyjskich i pałac niszczał. Potem jeszcze mieściły się tu: rosyjska szkoła żeńska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta