Dobry produkt jest sexy
Rz: Gdy szukam jaskrawego, globalnego przykładu na świetną współpracę designu z biznesem, to przychodzą mi do głowy duety tworzone z Coca-Colą. Butelki dla niej projektowały już m.in. Angela Missoni i Donatella Versace, także cesarz odchudzania Karl Lagerfeld...
Tomasz Rygalik: Czy tego chcemy czy nie, biznes ma kontakt z wzornictwem przez cały czas, na każdym kroku i w każdym obszarze działania, i wcale nie musi to być jaskrawo widoczne. Na tym polega problem dzisiejszych projektantów, że obraz designu i jego roli jest trochę przekłamany. Na okładki pism, na renomowane wystawy przebijają się projekty najbardziej elitarne, najdroższe, często dziwne. Przez to jesteśmy odbierani jako kreatorzy dziwnego świata. A przecież w większości przypadków jesteśmy projektantami codzienności, tego świata, w którym żyjemy.
Jak design przekłada się na biznes? Zna pan firmy, które w pewnym momencie zatrudniły projektanta i ich obroty nagle wzrosły?
Jest bardzo dużo takich firm. W Polsce przykładem jest Bytom produkujący garnitury. Są firmy, które rodziły się i powstawały z ideą, by tworzyć rzeczy dobrze zaprojektowane, i przez to odniosły sukces. To wszystkim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta