Czwartek – film dnia: Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady ****
Rzadko teraz powstają westerny, bo dziś ten jeden z najstarszych gatunków kina wydaje się nazbyt archaiczny. Debiutujący jako kinowy reżyser Tommyy Lee Jones nie uląkł się tych obciążeń i w pełni świadomie zrealizował western w starym stylu (no może chwilami konkurujący brutalnością z obrazami Sama Peckinpaha). O napisanie scenariusza poprosił Meksykanina Guillermo Arriagę, który wymyślił fabułę „Amores perros" i „21 gramów". Tak powstała romantyczno-okrutna ballada, łącząca naturalizm z przesłaniem o duchowej mocy. Na granicy Teksasu i Meksyku, przez którą nieustannie przekradają się nielegalni imigranci, żołnierz straży granicznej przypadkiem zastrzelił meksykańskiego kowboja. Przyjaciel Meksykanina, Perkins zarządca wielkiego rancza, w którym zabity pracował, chce wypełnić dane mu niegdyś przyrzeczenie. W wypadku śmierci pochować zwłoki w jego rodzinnych stronach.
21.35 | tvp 2 | Western, USA, Francja 2005