Trzy osoby Lecha W.
W cieniu nudnej kampanii wyborczej trwa fascynująca i znacznie ciekawsza rywalizacja, której stawka jest o niebo większa.
Tam chodzi o dietę i immunitet, tu zaś nagrodą jest palma, która komuś odbiła pierwsza.
Chodzi o osobę. Nie jakąś tam zwyczajną, pogardliwą nawet, osobę, ale o moją osobę. I o godność. Bo przyznacie państwo, że „moja osoba" brzmi godniej niż zwykłe „ja". „Moja osoba" brzmi wręcz dumnie, nie jak jakiś tam zaimek. I pleni się owa osoba w zdumiewającym tempie, zwłaszcza ostatnio. Ale od kogóż to pęd...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)