Włoski styl, szwajcarska jakość
Architektura | Długie tunele, wysokie tamy, strome kolejki – historia Szwajcarii to historia okiełznywania gór. Widać to szczególnie na przełęczy św. Gottarda łączącej niemieckojęzyczny kanton Uri z włoskojęzycznym Ticino
Jarosław Murawski
Autobus z trudem pnie się wąską brukowaną drogą. Zakręty są tak ostre, że parokrotnie się zatrzymuje, cofa i ponownie podjeżdża. Kierowca musi przy tym uważać, by nie potrącić kolarzy, których wyjątkowo tu dużo – ten podjazd to dla nich prawdziwe wyzwanie.
Tylko 4 kilometry, ale aż 24 zakręty. I 300 metrów różnicy poziomów. To Via Tremola, jedna z najsłynniejszych dróg Szwajcarii, wybudowana w 1827 roku i prowadząca na wysokość 2091 metrów na przełęcz św. Gottarda.
Przełęcz wzięła nazwę od imienia bawarskiego świętego. Leży na szlaku łączącym północną Europę z Włochami i Morzem Śródziemnym. Przez wieki można ją było pokonać jedynie pieszo, wykutymi w skałach wąskimi ścieżkami i zwisającymi na linach pomostami. Taką drogę mógł przebyć pielgrzym, ale już nie handlarz obładowany towarem. Zwłaszcza że dostępu do przełęczy bronił także kanion rzeki Reuss – zbyt stromy nawet dla Rzymian, którzy korzystali z leżącej 200 km na zachód przełęczy św. Bernarda. Pierwszy drewniany most powstał nad Reussem w 1230 roku, ale dopiero kamienny, wzniesiony w XVI wieku, zwany mostem Diabelskim, przyczynił się do gospodarczego ożywienia regionu.
W 1799 roku most Diabelski był świadkiem bitwy, jaką stoczył kierujący rosyjsko-austriackim wojskiem generał Aleksander Suworow z wojskami francuskimi. Idąc przez Alpy, generał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta