Świat to jedna całość
Rozmowa z Anną Grudzińską, etnolożką, orientalistką
Pani zdaniem różnorodność etniczna społeczeństwa jest bogactwem czy balastem?
Trudno mówić o różnorodności społecznej w kategoriach „dobra" czy „zła". Ona po prostu istnieje. To, z czym społeczeństwo ma problem – w efekcie między innymi historycznych procesów w kraju – to kwestia życia „z różnicą". Niezależnie od tego, o jakim aspekcie naszego życia społecznego mówimy, wszędzie pojawia się jakaś różnica, wynikająca np. z pluralizmu wartości, czyli odmiennych światopoglądów, przekonań. A my mamy problem, żeby taką różnicę zaakceptować. Nieważne, czy jest to kwestia przynależności etnicznej, czy na przykład przekonań politycznych. Tymczasem różnorodność społeczna jest nie tylko podstawą życia społecznego, ale także istotą demokracji.
Czy Polacy, przez dekady społeczeństwo niemal monoetniczne, są gotowi, by zaakceptować przedstawicieli innych kultur, ras i religii w swoim najbliższym sąsiedztwie?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta