Marsylia - PSG: wróg u bram
Na ten mecz czeka i boi się go cała Francja. Kolejne starcie w Marsylii. Znów bez kibiców z Paryża
Chciałbym grać w takich meczach co tydzień - mawiał Claude Makelele, były piłkarz Marsylii i PSG, dziś asystent Carlo Ancelottiego w Paryżu.
Derby Francji, Le Classique, bitwa bogatej północy z biednym południem, dwóch najpopularniejszych i najbardziej utytułowanych klubów przed epoką Lyonu. Żadne inne spotkanie we Francji nie wzbudza tak wielkich emocji, niezależnie od sytuacji finansowej drużyn i ich miejsca w tabeli. Zwycięstwo to sprawa honoru: można nie zdobyć mistrzostwa, ale rywala pokonać trzeba. Legenda narodziła się w 1989 roku. O tytule decydowała ostatnia kolejka, Marsylia pokonała u siebie PSG dzięki bramce w ostatnich sekundach meczu.
Prezydent Olympique Bernard Tapie i stacja Canal+, ówczesny właściciel PSG, postanowili ten produkt ładnie opakować i sprzedać. Nikt nie przypuszczał, że stanie się on wkrótce jedną z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta