Tradycyjny model na celowniku
Obrona rodziny, obrona małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety nie wynika jedynie z przykazań Bożych, lecz także z prawa naturalnego. Doświadczenie uczy zaś, że pogwałcenie porządku natury zawsze obraca się przeciwko tym, którzy ten ład naruszają
Socjologowie mówią o panującym dziś konsumpcjonizmie i hedonizmie. To znaczy, że podstawowym celem życia staje się gromadzenie dóbr i bawienie się, natomiast wymiar duchowy i religijny egzystencji znika gdzieś za horyzontem poznania. Psychologowie wspominają z kolei o atrofii więzi społecznych wynikającej z nieumiejętności nawiązywania głębszych relacji międzyludzkich. Te procesy, opisywane przez naukowców, oddziałują także na rodziny, których członkowie mają coraz mniej czasu dla siebie, a podstawowym punktem odniesienia w ich życiu nie jest wiara, lecz jak najwygodniejsze zainstalowanie się w doczesności.
Ojciec jako wielki nieobecny
Powszechnym zjawiskiem staje się nieobecność ojca w procesie wychowania dzieci. W społeczeństwach tradycyjnych to ojcowie wprowadzali swe potomstwo w świat wartości, uczyli je postaw i wskazywali cel w życiu. Robili to nie tylko za pomocą słów, lecz także przykładu własnego życia.
Dziś dorośli mężczyźni są tak zapracowani i zaabsorbowani innymi sprawami, że abdykują z tej roli. Nie mają czasu dla dzieci i własnym przykładem pokazują, jak nieistotna jest dla nich wiara. Nic dziwnego, że ich synowie i córki cierpią później na brak poczucia pewności siebie, kłopoty z tożsamością, a przede wszystkim niepewność co do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta