Sprawiedliwość po rosyjsku
W Rosji łatwiej być krytykiem władz niż Kościoła prawosławnego.
Taką opinię można wyciągnąć ze złagodzenia kary dla piosenkarki Pussy Riot (na zdjęciu) Jekateriny Samucewicz, która – inaczej niż jej dwie koleżanki – wychodzi na wolność.
Sąd w Moskwie, rozpatrując sprawę kasacyjną, uznał, że została ona wyprowadzona przez ochronę z moskiewskiego soboru Chrystusa Zbawiciela, jeszcze zanim zdołała zacząć śpiewać „Bogurodzico, przegoń Putina", przeklinać i tańczyć. Skoro tak, nie obraziła uczuć religijnych prawosławnych, lecz Kreml. Dostała więc dwa lata w zawieszeniu. Kasację wyroków dwóch pozostałych pań odrzucono.