Rusza wojna cenowa
Znaczne obniżki na niektóre produkty, a czasem przecena całego asortymentu – w taki sposób sieci handlowe starają się przyciągać klientów. A tych nie jest mniej, ale mniej wydają – okresowo nawet kilkanaście procent.
– Najłatwiej walczyć o nich właśnie ceną – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Pierwszy karty odkrył Lidl, który we wrześniu obniżył ceny o 10 proc. (poza m.in. alkoholem i papierosami). Podobnie zrobił POLOmarket, który pod koniec września na weekend obniżył ceny mięsa i wędlin o 20 proc.
Podobnych promocji będzie przybywać w związku ze zbliżającym się okresem świątecznym – kupujemy wtedy więcej, ale częściej szukamy okazji cenowych.
—p.m.