Dwadzieścia lat z życia śpiewaka
Piotr Beczała przedstawia szczegóły listopadowego koncertu i tłumaczy, dlaczego tenorzy powinni występować w operach francuskich
Nigdy nie sprawiał pan wrażenia artysty, dla którego ważne są jubileusze.
Piotr Beczała: Raz na 20 lat można zmienić zdanie. Ten jubileusz jest dobrą okazją dla koncertu w Operze Narodowej, tym bardziej że taki występ obiecałem już dosyć dawno.
Piotr Beczała bardzo zmienił się w ciągu tych 20 lat?
Tak i nie. Stałem się dojrzałym mężczyzną, ale w moim podejściu do śpiewania nie zmieniło się nic. Od początku wszystko, co robię, traktowałem bardzo poważnie.
To stwierdzenie dotyczy każdej roli? Tej przyjętej i tej odrzuconej?
Oczywiście. Dzisiaj młodzi śpiewacy chwytają każdą propozycję, uważając, że w przeciwnym razie od razu znajdą się na aucie. Tymczasem trzeba dać sobie czas na wiele eksperymentów, przyjmować i odrzucać rozmaite oferty. Warunek jest jeden, należy umieć uzasadnić swe decyzje. Wówczas zyskuje się szacunek u publiczności, dyrektorów i dyrygentów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta