Bielacki bezskutecznie prosił o pomoc
Aleś Bielacki był w polskiej ambasadzie w Mińsku, prosząc, by nie przekazywano informacji o jego polskich kontach. Stało się inaczej
Białoruski opozycjonista, który odsiaduje karę 4,5 roku łagru, był w polskiej ambasadzie w czerwcu 2011 r., jeszcze przed skazaniem. Prosił, by nie wysyłano z Polski informacji o pieniądzach, jakie otrzymywał na działalność centrum „Wiasna" – ustaliła „Rz".
– Z całą pewnością mogę stwierdzić, że ani minister Sikorski, ani jego resort nie przekazywał prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi żadnych ostrzeżeń w tej konkretnej sprawie Alesia Bielackiego – mówi „Rz" Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej. Dodaje, że rozmowa między Sikorskim a Seremetem w sprawie Bielackiego odbyła się już po wysłaniu Białorusinom wyciągów z kont Bielackiego.
Jak ustaliła „Rz", polska dyplomacja miała świadomość, że Białorusini będą się dopominać o wyciągi kont Bielackiego. Bielacki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta