Sześciolatki w szkole bez pomocy
Przepisy uniemożliwiają przeniesienie do przedszkola sześciolatka nieradzącego sobie w pierwszej klasie
– Część dyrektorów odmawia skreślenia dziecka z listy uczniów, uniemożliwiając rodzicom przeniesienie sześciolatka do przedszkola – alarmuje prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. W liście do Krystyny Szumilas, minister edukacji narodowej, wskazuje, że przyjęcie dzieci urodzonych w latach 2006 i 2007 do pierwszej klasy w wieku sześciu lat nie jest decyzją dyrektora szkoły. Tym samym nie może być cofnięte na podstawie art. 154 kodeksu postępowania administracyjnego. Tymczasem rodzice wskazują, że zdecydowana większość dzieci rozpoczyna naukę w wieku siedmiu lat.
Sześciolatki, nawet jeśli bardzo dobrze radziły sobie w przedszkolu, mogą mieć problemy z adaptacją. Dzieciom proponowane są jedynie zajęcia wyrównawcze. Taka pomoc jednak nie może zniwelować fizycznych i psychicznych różnic.