Autobusy nie chcą stawać na zbyt drogich dworcach
Samorządy, które nie negocjują stawek za korzystanie z infrastruktury komunikacyjnej, uchybiają swoim obowiązkom.
W miastach czy gminach, w których właścicielem dworców autobusowych jest jednostka samorządu terytorialnego, opłaty za korzystanie z infrastruktury komunikacyjnej nie mogą być wyższe niż 1 zł za jedno zatrzymanie się autobusu na dworcu. Sytuacja się zmienia, gdy właścicielem takiego obiektu jest prywatna firma. Wówczas kierowcy czy właściciele przedsiębiorstw przewozowych muszą płacić tyle, ile podyktuje im zarządca dworca – niekiedy nawet powyżej 20 zł za jedno zatrzymanie. Okazuje się, że rada gminy ma w takim przypadku nie tylko prawo, ale i obowiązek negocjować te stawki z właścicielem dworca.
Negocjacja stawek
Wielu przedsiębiorców przewozowych płaci wysokie stawki za korzystanie z dworców autobusowych. Tak jest na przykład w Nowym Sączu, w którym największe autobusy płacą ponad 20 zł za zatrzymanie (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej" w 16 lipca 2012 r. w artykule „Przewoźnicy płacą coraz więcej na dworcach"). Miejscowy dworzec należy do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta