Mafia w kryzysie
„Zabić, jak to łatwo powiedzieć" to zaskakująca opowieść o krachu w Ameryce z 2008 roku, bo przedstawiona w formie gangsterskiego filmu noir.
Takich sensacyjnych opowiastek było już w kinie wiele. I zawsze kończyły się tak samo – liczący na szybką i łatwą kasę dostają od mafii krwawą lekcję. Czym więc „Zabić, jak to łatwo powiedzieć" australijskiego reżysera Andrew Dominika różni się od sztampowej fabuły kina klasy B?
Kluczowy w filmie Dominika jest kontekst. Akcja rozgrywa się w czasie kampanii prezydenckiej z 2008 roku, gdy wschodzi gwiazda Baracka Obamy, a administracja George'a W. Busha walczy z wybuchem kryzysu finansowego. W tle gangsterskich porachunków pojawiają się transmitowane przez media wystąpienia polityków.
Kraj pustych obietnic
Frankie (Scoot McNairy), który jest na zwolnieniu warunkowym, i jego wiecznie naćpany kumpel Russell (Ben Mendelshon) biorą zlecenie od Johnny'ego Amato (Vincent Curatola), drobnego gangstera. Mają obrobić lokalny dom gry w pokera. Co prawda jest on własnością mafii, ale Johnny zapewnia, że podejrzenie padnie na nadzorującego grę Markiego Trattmana (Ray Liotta), który kilka lat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta