Irlandia: udana naprawa
Rząd w Dublinie ma powody do satysfakcji. To pierwszy kryzysowy kraj, który pokona trudności.
Korespondencja z Dublina
– Za nami pięć lat drakońskich oszczędności. Nigdy już nie chcemy przez coś podobnego przechodzić – mówiła Lucinda Creighton, irlandzka minister ds. europejskich. Irlandia znów jest uznawana za europejskiego prymusa. Tym razem nie jako kraj sukcesu gospodarczego, ale jako model wychodzenia z kryzysu. Tydzień temu pożyczyła od inwestorów prywatnych 2,5 mld euro po rentowności „zaledwie" 3,3 proc. To cena zbliżona do tej osiągniętej w styczniu 2010 roku. Irlandia była już wtedy w kryzysie, ale nikt nie spodziewał się, że skala zapaści w tamtejszym systemie finansowym będzie wymagała pomocy z zewnątrz. Dublin poprosił o nią pod koniec 2010 roku i został objęty programem wartym 85 mld euro.
Druga do ratowania
Irlandia była drugim, po Grecji, krajem strefy euro, który trzeba była ratować. Po niej jeszcze Portugalia została objęta całościowym programem, a Hiszpania w 2012 roku dostała pieniądze na ratowanie banków. Ten rok może być przełomowy dla Irlandii. Jej rząd zapowiada, że w ciągu kilku miesięcy będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta