Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czerwona pustynia

08 lutego 2013 | Podróże
Pustynne  gatunki  eukaliptu- sów,  tworzące  zarośla  „scrub”,  potrafią  przetrwać długie miesiące bez  deszczu
źródło: EAST NEWS
Pustynne gatunki eukaliptu- sów, tworzące zarośla „scrub”, potrafią przetrwać długie miesiące bez deszczu
Pociąg drogowy ma zawsze pierwszeństwo
autor zdjęcia: Jędrzej Łukowski
źródło: Rzeczpospolita
Pociąg drogowy ma zawsze pierwszeństwo

Autostopem do Sydney | Pędzimy przez środek Australii pociągiem drogowym z rudą cynku. Pojazd waży 125 ton. Prędkość nie spada poniżej setki.

Jędrzej Łukowski

Droga hamowania wynosi przynajmniej kilometr. Na trasie mamy więc absolutne pierwszeństwo. Prowadzący samochody osobowe muszą się do nas dostosować. Kierowca sięga po kolejną butelkę mrożonej kawy i znów kieruje wzrok na prostą po horzontdrogę. Za szybą – bezkresne przestrzenie wnętrza Australii.

Zdecydowana większość, 3/4 mieszkańców kontynentu australijskiego, mieszka w głównych aglomeracjach, nad brzegami oceanów. Metropolie Australii od lat zajmują czołowe miejsca w światowych rankingach miast, w których żyje się najlepiej. Jest bezpiecznie, panuje wzorowy porządek, transport publiczny funkcjonuje bez zarzutu, a życie kulturalne kwitnie. Wielkie miasta zwrócone są w stronę oceanu. Właśnie stamtąd przybywali dawniej osadnicy, a porty przez lata były jedynymi oknami na świat. Poza tym urozmaicone wybrzeża z pięknymi plażami świetnie nadają się do rekreacji: plażowania, grillowania, joggingu i surfingu. Australijczycy patrzą więc w morze, a wnętrze ich kontynentu zostaje z tyłu – „za plecami". Tak można dosłownie przetłumaczyć słowo outback. To całkowite przeciwieństwo australijskiego miasta: dziko, surowo, daleko i niebezpiecznie. Większość Australijczyków woli nie opuszczać swych wielkomiejskich enklaw. Są jednak i tacy, którzy podczas wakacji przygotowują specjalistyczny ekwipunek i wyruszają w podróż szlakami przetartymi 100 lat...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9457

Wydanie: 9457

Spis treści
Zamów abonament