Czy nauka potrzebuje prawa autorskiego
O korzyściach, jakie dla całej nauki przyniósłby szeroki, otwarty dostęp do publikacji naukowych – pisze prawnik.
Proces wydawniczy wielu publikacji naukowych wygląda następująco.Naukowiec opracowuje wyniki własnych badań w postaci np. artykułu. Artykuł jest przekazywany wydawcy, który oddaje go do recenzji, a po jej pozytywnym wyniku publikuje, za co autor płaci wydawnictwu. Poza opłatą wydawca często wymaga także przeniesienia autorskich praw majątkowych. Następnie wydawca sprzedaje wydrukowane egzemplarze utworu. W związku z naukowym charakterem dzieła nabywcami są w większości biblioteki i jednostki naukowe. Istnieją oczywiście przypadki, gdy w ogóle nie dochodzi do sprzedaży, a wszystkie egzemplarze są rozdawane. Często publikacje wychodzą w tak małych nakładach, które rozchodzą się pomiędzy znajomymi autora, że ogólna dostępność takiej publikacji jest bardzo niska.
Publikowanie ma umożliwiać autorom pochwalenie się swoimi wynikami i uzyskanie komentarzy od innych naukowców, co z kolei umożliwia dalszy rozwój nauki. Przyjmując mniej idealistyczne podejście, publikowanie jest po prostu wymagane przez pracodawcę naukowca dla kontynuacji zatrudnienia. Niewątpliwie w przypadku publikacji o niskich nakładach możemy mówić wyłącznie o formalnym spełnieniu wymogu budowania dorobku. Nie ma tu mowy o zwiększeniu realnej rozpoznawalności autora i znajomości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta