Cypryjski wstyd UE
Europejskie instytucje przez wiele lat nie dostrzegały tego, że Cypr jest wielką pralnią brudnych pieniędzy. Teraz to potwierdzają w swoich raportach.
Monyval, specjalny komitet ekspercki przy Radzie Europy odpowiedzialny za walkę z praniem brudnych pieniędzy, wreszcie dostrzegł, że na Cyprze dochodziło do takiego procederu na masową skalę. Wcześniej, podczas czterech kontroli systemu finansowego tej śródziemnomorskiej wyspy, za każdym razem deklarował, że system walki z praniem brudnych pieniędzy na Cyprze działa bez większych problemów. Co więcej, podczas przedostatniej kontroli (z września 2011 r.) Cypr był chwalony przez ekspertów z Monyval, że lepiej niż większość państw UE dostosował swoje prawodawstwo do unijnych dyrektyw zwalczających takie praktyki. Ostatni raport, sporządzony w maju wspólnie z audytorską firmą Delloite, nie pozostawia jednak suchej nitki na cypryjskim systemie finansowym i oskarża władze w Nikozji, że w niedostatecznym stopniu egzekwują przepisy.
Audytorzy Delloite przyjrzeli się sześciu cypryjskim bankom oraz blisko 400 ich klientom. W jednym z banków aż 58 proc. depozytów należało do klientów wysokiego ryzyka, jeśli chodzi o pranie pieniędzy. W 75 proc. przypadków transakcje banków z zagranicznymi klientami prowadzone były przez pośredników (często poprzez wielopiętrowe pośrednictwo). Tylko w okresie ostatnich 12 miesięcy audytorzy ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta