Jorge i wyspa skarbów
Futbol to gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu zawsze zarabia Jorge Mendes
Jeszcze się okno transferowe dobrze nie otworzyło, a on już mógłby otwierać szampana. Sprzedał piłkarzy za ponad 130 mln euro i na tym się nie skończy, zapewnił sobie dostęp do portfela największego dziś utracjusza futbolu Dmitrija Rybołowlewa, odzyskał dostęp do portfela innego utracjusza Romana Abramowicza i postawił kolejnego trenera ze swojego imperium na czele drużyny, która od lat daje mu zarabiać najwięcej.
To wszystko wydarzyło się tylko przez ostatnich kilkanaście dni. Rybołowlew kupił do urządzanego na nowo za setki milionów euro AS Monaco Kolumbijczyków Falcao i Jamesa Rodrigueza oraz Portugalczyków Joao Moutinho i Ricardo Carvalho, wszystkich z menedżerskiej stajni Jorge Mendesa. Przedwczoraj Chelsea zorganizowała powitalną konferencję dla Jose Mourinho, najsłynniejszego trenera związanego z Mendesem. A FC Porto ogłosiło, że jego nowym trenerem zostanie Paulo Fonseca. Człowiek, który małe Pacos Ferreira wprowadził w zakończonym sezonie do eliminacji Ligi Mistrzów. Ale to by jeszcze nie wystarczyło, by dostać pod opiekę piłkarzy mistrzów Portugalii.
Twórca królów
W Porto już od dłuższego czasu nic ważnego się nie dzieje bez akceptacji Mendesa. A tak się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta