Sekretarz stanu na życzenie
Zgodnie z prawem każdy minister może mieć tylko jednego zastępcę w randze sekretarza stanu. Ale jest furtka, która pozwala ominąć przepisy – wystarczy utworzyć w resorcie stanowisko pełnomocnika rządu w randze sekretarza stanu.
Zrobili tak ministrowie finansów Jacek Rostowski (PO) i Janusz Piechociński (PSL), zatrudniając w resortach partyjnych kolegów.
– Politycy łamią prawo lub naginają je do swoich potrzeb – ocenia prof. Antoni Kamiński z PAN. – Nie rozumiem jednak, po co utrzymywać Trybunał Stanu, jeśli politycy lekceważą ustawę i nic się nie dzieje – stwierdza.