Wymyślanie Europejczyków
Dlaczego to Bruksela wypłaca pensje europosłom? Aby mieli oni silniejsze poczucie identyfikacji z Unią. I aby łatwiej było stawiać bałamutny zarzut eurosceptykom, że pobierają pieniądze od instytucji, którą krytykują – pisze europoseł PiS.
Każdego roku w okolicach czerwca przez media przetacza się informacja o stanie majątkowym polskich posłów do Parlamentu Europejskiego. Ku poruszeniu wielu komentatorów oraz znacznej części czytelników okazuje się, że posłowie ci, których rola jest wciąż dość mglista dla opinii publicznej, zarabiają więcej niż polski premier czy prezydent RP.
Spotyka się to z uzasadnionym zdziwieniem, jednak na tym się niestety kończy. Cała sprawa zatrzymuje się na poziomie ciekawostki. Jeśli informacja zestawiona jest z nazwiskami posłów mniej zaangażowanych w prace Parlamentu, dochodzi do tych emocji uzasadnione wzburzenie. Na początek postawmy sobie zasadnicze pytanie – dlaczego posłowie zasiadający w Brukseli zarabiają tak dużo?
Miesięczne wynagrodzenie posłów do PE wynosi 38,5 proc. uposażenia sędziego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Daje to sumę ok. 6200 euro miesięcznie po odliczeniu europejskiego, równego dla wszystkich, podatku.
Rozwiązanie to weszło w życie w 2009 roku wraz z rozpoczęciem właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta