Cyfryzacja radia to nie fanaberia
Dzięki uruchomieniu cyfrowego radia naziemnego będziemy mogli pełniej realizować zadania ustawowe – przekonuje prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski, które komercyjna konkurencja krytykuje za jej zdaniem nieopłacalny projekt.
Rz: Po co Polskiemu Radiu (PR) cyfrowe nadawanie naziemne? Przeciwnicy tego projektu twierdzą, że to tylko próba uniknięcia restrukturyzacji w firmie poprzez zajęcie się innym projektem oraz wyciągnięcia większych środków z abonamentu.
Ciekawa teoria, bo my się zmieniamy od dosyć dawna i nie będziemy mieć oporów, żeby spółkę dalej restrukturyzować, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Jeśli chodzi o cyfryzację radia naziemnego, to po pierwsze, tą drogą podąża radio w całej Europie. Zwłaszcza w Skandynawii, która jest liderem procesów cyfryzacyjnych. Te doświadczenia są na tyle zachęcające, że nie ma alternatywy dla przejścia na nadawanie cyfrowe. Nieuczestniczenie w tym procesie byłoby błędem i ewidentnym nienadążaniem za zmianami, jakie zachodzą w świecie mediów. My mamy także dodatkowy powód, by walczyć o uruchomienie cyfrowej emisji naziemnej.
Jaki?
Polskie Radio jest obecnie tylko z nazwy radiem ogólnopolskim. I i III Program PR mają docierają do 93–94 proc. terytorium kraju. Ale już Program II – tylko ok. 60 proc., a Program IV – terytorialnie do 17 proc., a ludnościowo do ok. 30 proc. A dostępne częstotliwości są już wykorzystane i nie można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta