Odznaczenie za „Solidarność”
Krzyż Wolności i Solidarności istnieje dopiero kilka lat. Być może nie wszyscy zainteresowani o nim wiedzą, nie przebił się jeszcze do społecznej świadomości wystarczająco mocno – pisze dyrektor w IPN.
Ma rację Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz, pisząc w „Rzeczpospolitej", że każdy pomysł podziękowania ludziom „Solidarności", szczególnie tym zapomnianym, jest godny poparcia. Nim się jednak podejmie decyzję o ustanowieniu nowego odznaczenia, warto się zastanowić, czy jest to konieczne.
Ponad 600 tys. zasłużonych
Inicjatywa Korab-Karpowicza może świadczyć o tym, że nie wie on, iż od 2010 roku jest nadawany przez prezydenta RP, na wniosek prezesa IPN, Krzyż Wolności i Solidarności. Otrzymało go już ponad tysiąc osób. Kolejnych kilkaset wniosków jest obecnie opracowywanych.
Niedawno przeprowadzone przez CBOS badania ankietowe dotyczące potencjalnych adresatów tego odznaczenia dały liczbę ponad 600 tys. osób, co w zasadzie odpowiada przywołanym przez autora tekstu „Medal za «Solidarność»" „setkom tysięcy bezimiennych i niedocenionych bohaterów".
Warto zatem napisać kilka słów o historii powstania tego odznaczenia. 5 marca 2010 roku do Sejmu RP wpłynął projekt ustawy o wznowieniu Krzyża...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta