Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czarne dziury nadal utrudniają rozliczenia

11 października 2013 | Prawo i praktyka | Grażyna Ordak

INTERPRETACJE | Godziny zadań wykonywanych między dobami pracowniczymi na polecenie szefa nie powodują ani zmiany harmonogramu podwładnego, ani stawki nowej doby.

Grażyna Ordak

Przeczy temu jej kodeksowa definicja. Tak uważa resort pracy, wyjaśniając w uzupełniającym stanowisku zjawisko tzw. czarnych godzin lub niedogodzin. Są to przekroczenia czasu pracy w okresach, których nie da się przypisać do żadnej z dób pracowniczych.

O co chodzi

Pisaliśmy o tym w „Prawie i Praktyce" z 22 sierpnia i 30 września br. Co do zasady w kolejnym dniu pracownik powinien rozpoczynać zadania o tej samej porze lub później niż w poprzedniej dobie. To sytuacja idealna. Gdy jest zachowana, nie dochodzi do naruszeń polegających na planowaniu nadgodzin. Często jednak nie da rady tego uniknąć u zatrudnionych na zmiany, szczególnie gdy przejście na inną szychtę odbywa się w ciągu tygodnia, a nie przy okazji odpoczynku tygodniowego. Będzie tak miał pracownik, który w kolejnych dniach przechodził stopniowo na późniejsze zmiany.

Przykład

W poniedziałek pan Jan pracował od 6 do 14, we wtorek od 14 do 22, w środę przyszedł do firmy na 22 i był w niej do 6. Taki plan zajęć powoduje, że jego doba poniedziałkowa trwa od 6 w poniedziałek do 6 we wtorek....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9662

Wydanie: 9662

Spis treści
Zamów abonament