Ubój rytualny w wersji slow
Żydom i muzułmanom przysługuje obecnie w Polsce prawo do dokonywania uboju rytualnego. Gdyby zatem chcieć podwyższyć standard ochrony zwierząt, należałoby dopiero ustanowić wyraźny i jednoznaczny zakaz dokonywania takiego uboju – piszą prawnicy.
Niemal od roku toczy się w mediach dyskusja o uboju rytualnym. Liczne i rozmaite wypowiedzi ekspertów, lobbystów, ekologów, dziennikarzy, prawników, publikowane lub emitowane – zgodnie z naturą „płynnej nowoczesności", w jakiej przyszło nam żyć – w wersjach skróconych, uproszczonych i pobieżnych, nieodmiennie wytwarzają wrażenie, że dominuje, a nawet się ugruntowuje, pogląd, iż ubój rytualny, również ten dokonywany przez żydów i muzułmanów na potrzeby kultu religijnego, jest w Polsce zakazany. W naszej zaś opinii, prawników starszej daty, tradycyjnie uprawiających slow reading (zwłaszcza przepisów) i slow writing (zwłaszcza o prawie), zapatrywanie to jest nieprawidłowe, co postaramy się wykazać, oczywiście w wersji slow.
Stanowisko, jakie się zajmie w sprawie dopuszczalności (bądź nie) uboju rytualnego, ma bowiem niebagatelne znaczenie praktyczne – od niego zależy ocena, czy dokonanie uboju rytualnego stanowi przestępstwo (zagrożone nawet karą pozbawienia wolności do dwóch lat). Stawka jest więc wysoka, i to nie tylko dla ewentualnie skazanych i osadzonych w więzieniach. Również dla organów państwa, gdyby finalnie, po przetoczeniu się całej prokuratorsko-sądowej machiny, okazało się, że dominujący obecnie pogląd o zabronionym charakterze uboju rytualnego był nieprawidłowy. Praworządność doznałaby wówczas szwanku, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta